Włochy - Apulia i Bazylikata - 8 dni w czerwcu

Południe Włoch, w kontraście do północy - zdecydowanie gorące i trochę zapomniane. Gaje oliwne, piękne piaszczyste plaże, białe miasteczka. Wybraliśmy się do Włoch, dla odmiany na początku czerwca, gdy turystów jeszcze mało i sezon upałów jeszcze się nie rozpoczął. Przeczytajcie o naszej włoskiej przygodzie z wytrawnym czteroletnim podróżnikiem :) Poniższy wpis nie jest przewodnikiem, a raczej inspiracją - jak można zwiedzić ten region Włoch, co polecamy mniej lub bardziej :)

Kiedy - Apulia i Bazylikata

Pierwszy tydzień czerwca na południu Włoch lądowych (czyli nie zaliczam do nich włoskiej wyspy Sycylii) to dobry czas na spokojny włoski urlop. Jeśli szukacie wypoczynku z piaszczystymi plażami, ciepłą wodą w morzu i bez koszmarnych upałów to początek czerwca będzie idealnym czasem na wspaniały wakacyjny wyjazd.

Pogoda - okolice Bari

Początek czerwca w południowych Włoszech - rejon Bari, dalej na południe do Brindisi i trochę głębiej w ląd do Matery (fragment regionu Bazylikata) to temperatury od 25 do około 30 stopni maksymalnie. Dużo słońca, sporadycznie przejściowy deszcz z burzą (nam trafił się taki 1 dzień, ale burza szybko przemieszczała się z miejsca na miejsce, więc po około 3 godzinach nie było już po niej śladu).

Gdzie, czyli nasz plan podróży + krótka fotorelacja

A oto nasz 8-dniowy plan zwiedzania głównie Apulii, ale z domieszką Bazylikaty będąc w Materze. Lot samolotem z Krakowa do Bari i z powrotem. Na miejscu wypożyczyliśmy auto, dzięki czemu zwiedzanie było sprawne i wygodne, bo niezależne od komunikacji miejskiej.

1 dzień (popołudnie ok godziny 16):

  • Bari lotnisko

  • historyczne centrum Bari - obiad i spacer po labiryncie uliczek

  • Bazylika Św. Mikołaja z relikwiami - absolutnie warto wejść i poświęcić chwilę na kontemplację w tym wyjątkowym miejscu

watermark-20240602 153410
watermark-20240602 154105
watermark-20240602 200245
watermark-20240602 200352
watermark-20240602 203304
watermark-20240602 204052
watermark-20240602 204159

2 dzień: tego dnia obudził nas głośny deszcz przy akompaniamencie potężnej burzy. To był jedyny dzień, kiedy deszcz krążył po okolicy, ale planów nam na szczęście nie pokrzyżował. Pół dnia plaża, a potem zwiedzanie nadmorskich miasteczek

  • Spiaggia del Canalone - to piaszczysta plaża publiczna, którą w czasie poza wysokim sezonem możemy zdecydowanie polecić. Do południa na plaży byliśmy praktycznie sami. Cisza, spokój, czysty piasek, szum morza a w pobliżu bar z napojami i pizzą. Czego chcieć więcej?

  • Polignano a Mare i malownicza Lama Monachile, czyli zatoka znajdująca się pomiędzy skalistymi klifami. Bardzo fotograficzny zakątek Włoch :)

  • Monopoli - miasteczko, do którego wstąpiliśmy na obiadokolację, podczas nagłej i intensywnej ulewy, a następnie zrobiliśmy sobie krótki spacer przez centrum.

watermark-20240603 102843
watermark-20240603 102913
watermark-20240603 134959
watermark-20240603 171319
watermark-20240603 172028
watermark-20240603 173138
watermark-20240603 173453
watermark-20240603 173935
watermark-20240603 201940

3 dzień:

  • Matera, czyli region Bazylikaty. Miasto z przerażającą historią, niegdyś zapomniane przez świat i same Włochy. Dzielnica Sassi - skalne groty i wąwóz Gravina z linowym mostem. Warto zdecydować się na zejście wąwozem, ale lepiej wziąć sportowe buty, nie sandałki, bo zejście jest kamieniste i strome. My zwiedzaliśmy Materę, gdy było lekko powyżej 30 stopni, co stanowiło dodatkowe utrudnienie.

  • Molfetta - nadmorskie miasteczko z portem, białymi kamienicami. Spędziliśmy tu popołudnie i wieczorną kolację.

watermark-20240604 145602
watermark-20240604 114932
watermark-20240604 115925
watermark-20240604 121025
watermark-20240604 121649
watermark-20240604 141001
watermark-20240604 142156
watermark-20240604 174204
watermark-20240604 180953
watermark-20240604 181235
watermark-20240604 201411

4 dzień:

  • Spiaggia del Canalone - powrót na piaszczystą plażę w Bari. W porównaniu do innych plaż publicznych, które mijaliśmy, tą plażę uznajemy za najlepszą i bardzo polecamy.

  • Bari - nowoczesna część Bari. Ta część kontrastuje z historycznym centrum miasta, ale również ma swój urok.

watermark-20240606 092458
watermark-20240606 092542
watermark-20240605 132527
watermark-20240605 190437
watermark-20240605 192057

5 dzień:

  • Alberobello - kraina białych domków trulli ze stożkowymi dachami. Jest ich tu prawie 1500, co naprawdę robi wrażenie.

  • Grotte di Castellana - tego dnia było wyjątkowo gorąco, więc po obiedzie ruszyliśmy dla ochłody do jaskini krasowej, gdzie podziwialiśmy przeróżne stalaktyty i stalagmity.

Tego dnia zmieniliśmy nocleg - z małego hotelu na obrzeżach Bari pojechaliśmy na gospodarstwo agroturystyczne, gdzie w prawdziwie włoskiej atmosferze zjedliśmy wspaniałą kolację przygotowaną tylko z lokalnych składników.

watermark-20240606 124304
watermark-20240606 125759
watermark-20240606 130015
watermark-20240606 125600
watermark-20240606 130212
watermark-20240606 155128
watermark-20240606 161346
watermark-20240606 164704
watermark-20240606 184659
watermark-20240606 192541
watermark-20240606 212025

6 dzień:

  • rezerwat Torre Guaceto: wybraliśmy plażę Lido del Sole - piaszczysta plaża, dosyć wietrzny klimat, który sprzyja windsurfingowcom. Prawdopodobnie to naturalne położenie tego miejsca gwarantuje świetne warunki do uprawiania wyczynowych sportów wodnych. Co do dojazdu, to są 2 wejścia do rezerwatu: północne i południowe. My wybraliśmy południowe, dojeżdżając drogą SP39 Contrada Apani do Lido del Sole. Na początku czerwca parking był bezpłatny i kawałek plaży również, była możliwość wynajęcia leżaków, ale nie konieczność :) Plaża ładna piaszczysta z restauracją obok - kanapki, owoce, sałatki itp., prysznice, toalety. Bardzo polecamy to miejsce, takie inne, bardziej dzikie niż plaże w rejonie Bari :)

  • popołudniu korzystaliśmy z basenu na naszej cudownej agroturystyce a wieczorem po zachodzie słońca zjedliśmy klimatyczną kolację z lampką wina.

watermark-20240607 111557
watermark-20240607 111619
watermark-20240607 150659
watermark-20240607 160800
watermark-20240607 160818
watermark-20240607 160836
watermark-20240606 212213

7 dzień:

  • Brindisi - większe miasteczko portowe. Na nas miasto nie zrobiło większego wrażenia, może dlatego, że to był już koniec naszej podróży i zobaczyliśmy nie jedno, a może przez fakt, że tego dnia było już ponad 30 stopni…

  • ostatnie popołudnie spędziliśmy na basenie a wieczorem pożegnalna prawdziwie włoska kolacja na naszej agroturystyce

watermark-20240608 120712
watermark-20240608 122119
watermark-20240608 125736
watermark-20240608 193433
watermark-20240608 211713

8 dzień:

  • po śniadaniu dojazd do Bari ponad godzinę, obiad, lody i lotnisko a o 16 wylot do Krakowa.

watermark-20240609 084451

Co więcej można zwiedzić w regionie Apulii?

Poniżej miejsca w regionie, do których nam się nie udało dotrzeć, a które były zapisane jako opcjonalne na naszej liście atrakcji do zwiedzania.

  • Cala Porta Vecchia - piaszczysto-skalna plaża publiczna w Monopoli; malownicza zatoka i XVI-wieczne mury obronne miasta.

  • Gravina in Puglia - to tak zwana "mała Matera"; miejscowość położona nad tym samym wąwozem co Matera

  • Altamura - miasto, które słynie z chleba

  • Locorotondo - białe miasteczko ze starówką zbudowaną na planie koła

  • Parco Naturale Regionale Terra delle Gravine - regionalny ogromny park z wąwozami, lasami, stawami i zwierzętami. Dziki teren do pieszych wędrówek.

  • Castello Alfonsino w Brindisi

  • Lecce - barokowe miasteczko

  • Cave of Poetry - naturalny basen otoczony klifami z tunelem prowadzącym na otwarte morze; teren odkryć archeologicznych

  • Vieste - urokliwe białe miasteczko 2,5 godziny autem na północ z Bari

Jedzenie - co zjeść w Apulii?

W przypadku Włoch poza zwiedzaniem podróżujemy również kulinarnie. Poniżej kilka inspiracji, co warto spróbować :)

W naszym menu królował głównie makaron, pizza, ale za to w różnych wariacjach i odsłonach. Z ciekawostek typowych dla regionu to na pewno Panzerotti. Owoce morza na talerzu były raz, ale nie zostały uwiecznione :)

Minusem w restauracjach był fakt, że często menu nie było dostępne w wersji papierowej jako karta, tylko był podany QR kod, przez który menu otwierało się w telefonie. Według nas bez sensu, niepotrzebne zamieszanie, gorsza czytelność. Cóż, znak nowoczesności?

Włoskie menu, czyli zeskanuj i otwórz w telefonie :(

Włoskie menu, czyli zeskanuj i otwórz w telefonie :(

Orecchiette con brasciola - słynny apulijski makaron 'orecchiette' podawany zwykle z wołowiną lub wieprzowiną

Orecchiette con brasciola - słynny apulijski makaron 'orecchiette' podawany zwykle z wołowiną lub wieprzowiną

Pinse Braciola - podłużny placek 'ala' pizza z wołowiną lub wieprzowiną. Wariacji podania jest wiele :)

Pinse Braciola - podłużny placek 'ala' pizza z wołowiną lub wieprzowiną. Wariacji podania jest wiele :)

Typowo włoska pizza wypiekana w kamiennym piecu

Typowo włoska pizza wypiekana w kamiennym piecu

Panzerotti z szynką parmeńską (prosciutto crudo) i mozarellą. Panzerotti to taki pizzowy włoski pieróg w różnych smakach

Panzerotti z szynką parmeńską (prosciutto crudo) i mozarellą. Panzerotti to taki pizzowy włoski pieróg w różnych smakach

Panzerotti z kiełbasą i mozarellą

Panzerotti z kiełbasą i mozarellą

Włoskie spaghetti z sosem pomidorowym. W prostocie smak!

Włoskie spaghetti z sosem pomidorowym. W prostocie smak!

Spaghetti cacio e pepe - makaron z serem pecorino i pieprzem

Spaghetti cacio e pepe - makaron z serem pecorino i pieprzem

Spaghetti bolognese

Spaghetti bolognese

Makaron z cukinią, boczkiem i wędzonym serem caciotta

Makaron z cukinią, boczkiem i wędzonym serem caciotta

Włoskie pierożki

Włoskie pierożki

Wołowina z pomidorkami cherry i serem Grana Padano

Wołowina z pomidorkami cherry i serem Grana Padano

Przystawka z zestawem włoskich kozich serów, falafel i ogórkami

Przystawka z zestawem włoskich kozich serów, falafel i ogórkami

Crostata di marmellata, czyli włoska tarta z dżemem. Na zdjęciu smak owoców leśnych

Crostata di marmellata, czyli włoska tarta z dżemem. Na zdjęciu smak owoców leśnych

Crostata di marmellata, czyli włoska tarta z dżemem. Na zdjęciu smak brzoskwiniowy

Crostata di marmellata, czyli włoska tarta z dżemem. Na zdjęciu smak brzoskwiniowy

Włoskie tiramisu, czyli subtelne połączenie kawy, mascarpone z jajkami i cukrem oraz biszkoptów nasączonych winem Marsala

Włoskie tiramisu, czyli subtelne połączenie kawy, mascarpone z jajkami i cukrem oraz biszkoptów nasączonych winem Marsala

Biszkopt z kremem jogurtowym i truskawkami

Biszkopt z kremem jogurtowym i truskawkami

Salame al cioccolatto, czyli włoska wersja bloku czekoladowego. Dla mnie absolutna czekoladowa rewelacja!

Salame al cioccolatto, czyli włoska wersja bloku czekoladowego. Dla mnie absolutna czekoladowa rewelacja!

Aperol Spritz, czyli typowy włoski drink znany już na całym świecie

Aperol Spritz, czyli typowy włoski drink znany już na całym świecie

Noclegi w Apulii

Chętnie polecimy miejsca, w których spaliśmy.

  1. Hotel La Baia - spokojna okolica, obrzeża Bari, 20min do centrum; dobre śniadania na tarasie z widokiem na morze, pobliska plaża portowa więc bez możliwości kąpieli, ale do piaszczystej plaży ok 12minut. Czystość hotelu mogłaby być lepsza, ale na 3, 4 noce do zniesienia.

  2. Masseria Baroni Nuovi - agroturystyka w pobliżu miasta Brindisi; kamienne domki, pokoje mniejsze i większe np. z antresolą i wyjściem na ogród; basen, boisko do gry w piłkę nożną; restauracja z codziennie nowym menu, w którym dania przygotowane są z lokalnych składników, które uprawiane są na agroturystyce, włoska obsługa kelnerska na dobrym poziomie nadaje przyjemny klimat tego miejsca.

Podsumowując

Region Apulii jest absolutnie warty odwiedzenia. Ze względu na wysokie temperatury jako że to południe Włoch rekomendujemy wyjazd poza wysokim sezonem, czyli maj/czerwiec, wrzesień/październik. Dla nas początek czerwca był w sam raz, biorąc pod uwagę plażowanie - woda jest umiarkowanie ciepła, piasek nie zbyt gorący. No i warto dodać, że nie jest tak turystycznie i tłoczno. W okolicy Bari spotykaliśmy głównie Włochów, Polaków i Niemców. Natomiast na agroturystyce Włochów, Holendrów, Francuzów. W lipcu, sierpniu to Włochy przeżywają istne oblężenie a gorące powietrze utrudnia odpoczynek. Mamy porównanie do wakacji sprzed roku, gdy wówczas zwiedziliśmy północne Włochy aż do Toskanii w pierwszej połowie lipca. Szybko uczymy się na błędach :)

watermark-20240607 150347

Jeśli udało wam się dotrzeć aż tu, to zaznaczcie, proszę, czy post wam się podobał. Dla mnie to informacja, czy treści, które zamieszczam, mogą być przydatne, a to co robię ma sens. Dzięki! :)

Czy podobał Ci się wpis ?

Chcę być na bieżąco!

Created with ❤️

© 2023-2025 inspiribyali.pl, All Rights Reserved.