Jesień daje nam powoli już o sobie znać, choć chłodne poranki i wieczory rekompensuje ciągle słońce za oknem w ciągu dnia. Po jesieni zaś czas na ponurą zimę. To idealny czas na podwójne wzmocnienie naszego układu odpornościowego, zwłaszcza gdy macie w domu dzieci. Nie warto czekać, aż przyjdą złodzieje (bakterie, wirusy) i okradną nasz drogocenny dobytek (organizm). Lepiej zainwestować w dobre zamki i zabezpieczyć siebie oraz najbliższych przed wtargnięciem intruzów. Zastanawiacie się pewnie, jak przygotować się na ten czas wzmożonej czujności. Poznajcie nasze sposoby na prewencyjne działania profilaktyczne, zanim przyjdzie choroba…
Budowanie układu odpornościowego to zadanie na każdy dzień z 365 dni w roku. Suplementy diety jak nazwa wskazuje to dodatki do diety. Choć te, które w tym artykule polecam, są naturalne i zdrowe, to jednak to tylko 1 z wielu filarów budowania naszego układu immunologicznego. Inne filary to m.in.: właściwie zbilansowana dieta, ruch i aktywność fizyczna, dobry sen czy szczepienia. O tym wszystkim przeczytacie w kolejnym artykule, który już niebawem…
Poniższe porady spisuję na bazie naszych rodzinnych doświadczeń oraz wiarygodnych źródeł wiedzy o zdrowiu. Nie stanowią one porad medycznych. Zawsze jeżeli macie wątpliwości, co do stosowania lub łączenia produktów - skonsultujcie się z lekarzem lub farmaceutą :) Dodam, że nie promuję ani leków ani suplementów. Polecam tylko sprawdzone i dobrej jakości produkty.
Oto 9 naszych naturalnych produktów, w które można, a nawet warto zaopatrzyć się na okres zwiększonej ilości infekcji. Kolejność nie stanowi o priorytecie. Dodam, że nie trzeba też mieć pod ręką wszystkiego i podawać wszystko naraz. Z głową, rozsądnie, krok po kroku. Nie dajmy się zwariować. A jak dotrzecie do końca, to czeka na was punkt 10 - przepis na odpornościową miksturkę z tajnym składnikiem! Zaczynamy! :)
1. Witamina D3
Witamina D3 zwana witaminą słońca. Powstaje naturalnie w skórze pod wpływem działania promieni słonecznych, ale również w diecie (tłuste ryby, jajka, mleko, sery żółte).
Witamina D3 odpowiada za:
prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego i mięśni
rozwój kości i zębów
prawidłowe wchłanianie wapnia i fosforu
Polecam krople doustne Vigantol, bo jest to lek, a nie suplement. To znaczy, że jest przebadany, a jego skuteczność potwierdzona. Warto go stosować zwłaszcza w miesiącach mniej słonecznych, czyli w Polsce pomiędzy październikiem a marcem. Raz na czas można zrobić badanie z krwi czy mamy niedobór witaminy D3 i suplementowanie wówczas konieczne jest w zwiększonej dawce. To do ustalenia z lekarzem.

2. Miody
Miody spożywane regularnie mają szerokie spektrum działania, m.in.:
wspomagają funkcjonowanie układu krwionośnego i kostnego
wpływają korzystnie na funkcjonowanie układu pokarmowego
pomagają oczyścić i wzmocnić organizm
przyspieszają gojenie ran
mają działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze
posiadają właściwości antyalergiczne - szczególnie w chorobach alergicznych górnych dróg oddechowych
W naszym domu, miody wszelkiego rodzaju używamy przez cały rok, jako dodatek do herbaty, kawy czy do jedzenia. U nas w kuchni można znaleźć najczęściej miód leśny czy wielokwiatowy, ale ostatnio naszym ciekawym odkryciem jest niebieski miód wielokwiatowy ze spiruliną (algi morskie) - uwielbia go nasz syn chyba właśnie ze względu na kolor. Z jego dodatkiem wychodzą ciekawe lemoniady w kolorze zielonym. Od niedawna również niebieski miód stał się sekretnym składnikiem Szafirowej Miksturki (patrz - punkt 10 :)


3. Pyłek pszczeli/kwiatowy lub pierzga
Pyłek kwiatowy jest pozyskiwany przez pszczoły i podobnie jak miód posiada właściwości lecznicze, m.in.:
oczyszcza organizm z toksyn
wzmacnia odporność organizmu
poprawia metabolizm
obniża poziom cukru we krwi
powoduje wzrost sił witalnych (niweluje zmęczenie i apatię)
hamuje zmiany miażdżycowe i poprawia krążenie mózgowe (polecane szczególnie osobom starszym)
Zaleca się wprowadzenie kuracji pyłkiem na jesień i wiosnę w trybie: kuracja 2 do 3 miesięcy - przerwa 2-3 miesiące - kuracja 2 do 3 miesięcy.
Pierzga pszczela posiada podobne właściwości lecznicze jak pyłek, ale jest bogatsza od pyłku o dodane przez pszczoły enzymy trawienne, witaminy, tak więc jej wartość dla celów leczniczych, profilaktycznych jest wyższa niż samego pyłku kwiatowego. Ze względu na mniejsze zasoby pozyskiwanej pierzgi jej cena jest wyższa od ceny pyłku. My mamy doświadczenia w kuracji zarówno pyłkiem jak i pierzgą. Na początek przygody z produktami pszczelnymi pewnie warto zacząć od pyłku, a potem się zastanowić i wybrać jeden z produktów.
Uwaga! Lepiej nie stosować lub stosować ostrożnie przy uczuleniu na produkty pszczele.

4. Dzika róża
Dzika róża obok aceroli i rokitnika posiada niemal najwyższą zawartość witaminy C - 250-800 mg/100g. Dla porównania cytryna posiada raptem 50mg/100g witaminy C. Dzika róża posiada ponadto m.in. działanie:
moczopędne
przeciwzapalne
bakteriobójcze
wzmacniające organizm
Polecam napary z dzikiej róży, z dodatkiem miodu i witaminy C - zdrowie i smak w 1 filiżance. Dobrze zaparzać łuski lub całe owoce dzikiej róży we frenchpressie dla całej rodziny. Uwielbiam rytuał codziennej herbatki z dzikiej róży zaraz po śniadaniu. Znakomicie rozgrzewa i zdrowo osładza początek dnia :)

5. Zakwas z marchewki i buraka
Marchewki są źródłem witaminy A - ważnej dla wzroku oraz karetonoidów, czyli przeciwutleniaczy. Natomiast dodatek z buraków wspiera układ krwionośny. Ten zakwas to kiszonka z marchewki i buraka, czyli prawdziwe źródło żywych kultur bakterii probiotycznych.
Ponadto zakwas:
reguluje procesy trawienne i apetyt oraz przeciwdziała anemii
pobudza metabolizm i wspiera jelita tzw. nasz “drugi mózg”
reguluje reakcje odpornościowe
Zakwas warto pić regularnie, zwłaszcza jeśli w diecie brakuje naturalnych probiotyków jak jogurt, kefir, kiszone ogórki, kapusta, kiszone buraki i marchewki.

6. Olej z czarnuszki
Olej z czarnuszki to tak zwana bomba składników bioaktywnych. Czarnuszka ma działanie:
mobilizujące układ odpornościowy (podnosi czasowo ilość komórek “wojowników” układu odpornościowego)
przeciwzapalne i przeciwalergiczne (łagodzi stany alergiczne, które wynikają z nieprawidłowego działania układu odpornościowego, np. przewlekły nieżyt nosa, zatok)
antybiotyczne - jako uzupełnienie w tradycyjnym leczeniu różnych infekcji (oddziałuje na śluzówki nosa, gardła, zatok, płuc)
Ze względu na dość intensywny i specyficzny smak oleju z czarnuszki polecam, szczególnie dla dzieci, podawać go jako składnik naszej Szafirowej Miksturki. Przepis w punkcie 10!

7. Syrop z maliny i jagody kamczackiej
Jagoda kamczacka zawiera związki fenolowe, które mają właściwości przeciwzapalne. Natomiast maliny mają właściwości przeciwgorączkowe, dzięki olejkom eterycznym i kwasowi salicylowemu. Ponadto połączenie jagody i maliny daje działanie antybakteryjne i antywirusowe.
Syrop używamy do Szafirowej Miksturki, jesienno-zimowej herbaty, lemoniady czy owsianki. Jego słodko-kwaśny smak sprawdzi się jako dodatek do wielu napojów i dań.

8. Tran - tylko olej z wątroby dorsza
Tran, czyli olej z wątroby dorsza zawiera witaminy D i A oraz kwasy Omega 3 - DHA i EPA. Witamina D jest kluczowa w budowaniu odporności natomiast Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe korzystnie działają na układ: nerwowy, krwionośny i odpornościowy.
My tran pijemy solo a dla syna jako dodatek do Szafirowej Miksturki.

9. Witamina C w proszku
Witamina C - kwas L-askorbinowy (witamina C lewoskrętna). Ma ona formę drobno zmielonego proszku, dzięki czemu szybko się rozpuszcza. Stosujemy każdego dnia jako dodatek do porannej czy wieczornej herbaty z miodem. Nie zaszkodzi, a wspomoże układ odpornościowy.

10. Szafirowa Miksturka - 5w1
A na koniec przepis na Szafirową Miksturkę jako połączenie 5 drogocennych składników. Dla dorosłych i dzieci w wieku powyżej 2 lat. Receptura inspirowana przepisami z olejem z czarnuszki Pana Tabletki z moim autorskim szafirowym dodatkiem :)
Uwaga! Przepis dla dzieci powyżej 6 roku życia. Od 2 do 6 roku życia - stosujemy połowę porcji. Najlepiej po posiłku - ja podaję synowi zaraz po śniadaniu.
Proporcje dla dorosłych i dzieci powyżej 6 r.ż.:
- olej z czarnuszki - 1 łyżeczka - tran - 1 łyżeczka - sok z maliny i jagody kamczackiej - 1 łyżeczka - cytryna - kilka kropli - miód ze spiruliną - pół łyżeczki
Wszystko razem wymieszać i podać od razu. Ja robię każdego poranka nową miksturkę. Trwa to nie więcej niż 3 minuty, a wygląda nieziemsko. Sami zobaczcie :)

Co do czasu trwania kuracji to zależy od was, ale jak w każdej kuracji by miała ona sens, to warto robić przerwy, choć nie jest to konieczne. Być może miesiąc kuracji, miesiąc przerwy i wznowienie kuracji, to dobry pomysł. My tak robimy. Ale niektórzy stosują mikstury z olejem z czarnuszki w całym sezonie infekcyjnym. Wybór należy więc do was :)
Podsumowanie
Suplementy diety to nie są cudowne środki na niechorowanie, bo takie nie istnieją. Niemniej jednak wyżej wymienione składniki są naturalne i mają potwierdzone działanie lecznicze. Oznacza to, że nawet jeśli choroba dopadnie was, wasze małe pociechy, to jej przebieg może być łagodniejszy, a koniec szybszy. W tej całej profilaktycznej kuracji chodzi bowiem o to, by wzmocnić organizm na tyle, by w momencie potencjalnej walki z bakteriami czy wirusami, był on w stanie poradzić sobie z nimi sprawniej i szybciej.
Należy jednak pamiętać, żeby nie przesadzić. Bowiem układ odpornościowy można przestymulować, czyli mu zaszkodzić. Odporność nie potrzebuje ciągłego pobudzania do pracy, bo ona i tak pracuje non stop. Także w temacie podawania nawet naturalnych preparatów wzmacniających odporność, jak na przykład oleje, trzeba zachować ostrożność i rozsądek. Stąd dobrym rozwiązaniem wydają się być przerwy w kuracjach i obserwacje.
Budujmy mądrze i rozsądnie mocny pancerz przeciwko drobnoustrojom! Tego życzę wam i waszym dzieciom! Zdrowia! :)
Ps. Czekajcie na kolejny artykuł z cyklu zdrowie-odporność. Będzie niebawem!